Tym razem nie będzie typowej recenzji, a raczej krótkie omówienie. Chciałbym zwrócić Waszą uwagę na komiks Hootin Pooy, który jest formą protestu przeciwko agresji Rosji na Ukrainę. Komiks został wydany przez Timof Comics, a cały przychód z publikacji (minus VAT) jest przeznaczony na wsparcie Ukrainy. Jeśli więc szukacie sposobu na to, jak pomóc potrzebującym, może to być jedna z metod.

Komiks liczy 56 stron, a scenariusz do niego napisał Brajan Mickiewicz. Rysowników było natomiast całe mrowie. Swoją cegiełkę dołożyli Maciej Pałka, Szczezz, Piotr Marzec, Tomasz Spell, Rust, Rafa Janko, Paweł Miller, Rafał T., Szaweł Płóciennik, Josh Bayer, Szymon Kaźmierczak, Jakub Topor, Piotr Nowacki, Stefaniec Wojciech, Leszek Kassijan-Wicherek, Maciej Salamon.


Przekrój plastyczny jest zatem dość szeroki. Są tu klasyczne rysunki, cartoonowe kadry czy nawet swojego rodzaju grafiki. Co kilka plansz następuje zmiana artysty. Całość jest czarno-biała, utrzymana w zinowej stylistyce. Historia opowiada o Nikodemie – pacyfiście, który wstępuje na ochotnika do armii ukraińskiej. Nie ma tu dymków z dialogami. Narrator opowiada o tym, co widzi, czuje i doświadcza na własnej skórze bohater. A jest to m.in. piekło wojny.

W Gildii komiks kosztuje 26 zł, na Allegro – średnio ok. 35-45 zł.

Nawiasem mówiąc, jest to bodajże druga pozycja komiksowa, która traktuje o tematyce wojny w Ukrainie. W ubiegłym roku komiks „Zwycięstwo” wydał Egmont. Jest to zbiór kilku opowiadań narysowanych przez ukraińskich komiksiarzy.