Miejska legenda z lat 60-tych o czarnej wołdze stała się motywem przewodnim kolejnego zeszytu z serii Wydział 7 pt. „Pościg na E-81”. Tym razem głównym bohaterem historii jest porucznik Szymon Wilk, który po dramatycznych przejściach z poprzednich zeszytów trafia do „spokojnej” sekcji ruchu drogowego Milicji Obywatelskiej.
Historię przedstawioną w zeszycie 7 Wydziału 7 wymyślili Marek Turek i Tomasz Kontny. Ten
ostatni napisał też scenariusz „Pościgu na E-81”. Komiks zilustrował natomiast
Grzegorz Kaczmarczyk. Tym razem porucznik Szymon Wilk mierzy się z kolejnym
nadprzyrodzonym zjawiskiem – czarną wołgą. Autorzy historii sięgnęli do
popularnej miejskiej legendy z lat 60-tych XX wieku. Mówi ona, że po zmroku na
ulice miast wyjeżdżał samochód, który porywał dzieci. W zależności od wersji
historii, jeździli nim księża, żydzi, zakonnice czy nawet agenci SB. „Samochód
miał krążyć po drogach po zmroku, a jego kierowca porywać dzieci i spuszczać im
krew jako lekarstwo dla bogatych Niemców umierających na białaczkę” – czytamy w
Wikipedii.
W komiksie czarna wołga ma jednak zdecydowanie bardziej
mroczny charakter. Porucznik Szymon Wilk z narzeczoną Martą zamierza wybrać się
na urlop, ale plany krzyżuje im legendarny samochód. W efekcie nieprzewidzianych
wydarzeń milicjant rzuca się w pościg za limuzyną drogą E-81.
Kolejny zeszyt z serii Wydział 7 gwarantuje fanom historii z
dreszczykiem całkiem niezłą lekturę. Scenariusz nie jest przesadnie
skomplikowany, a historia dość krótka, ale opowiadanie wciąga od pierwszych
stron. Brawa należą się Grzegorzowi Kaczmarczykowi, który świetnie zilustrował
całą historię. Pozostaje mi jedynie napisać, że to kolejny udany komiks z serii
Wydział 7. Chcę tego więcej!
0 Komentarze