Podczas wizyty na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier nie mogłem sobie odmówić wizyty na stoisku Huberta Ronka, autora m.in. serii “W.E”. Czekała tam już na mnie zamówione wcześniej paczka z szóstym numerem i tajemniczą kopertą. Dokupiłem jeszcze dwa premierowe zeszyty: “Troll Teodor” i “Przygody Pana Patyka”, autorstwa jego synów.

O serii “W.E.” pisałem już szerzej w tym tekście. Przypomnę jedynie, że to taka polska wersja opowieści postapo o rodzince, która w trakcie ewakuacji z miasta przeżywa różne przygody. Pewnego dnia następuje kryzys, w wyniku którego mieszkańcy zostają odcięci od dobrodziejstw cywilizacji XXI wieku (prądu, internetu, paliwa, cyfrowych pieniędzy etc.). Robert i Marta wraz z synami postanawiają udać się na wieś do rodziny, by przeczekać apokalipsę.

W trakcie podróży nie wszystko idzie jednak zgodnie z planem i rodzina zostaje rozdzielona. Tymczasem u mieszkających na wsi rodziców zachodzą tajemnicze zjawiska, związane z postrzeganiem rzeczywistości. Zeszyt szósty kontynuuje napoczęte wątki pokazując nam dalsze losy bohaterów oraz innych postaci biorących udział w historii. Tym razem jednak kończy się on nieprzewidywalny sposób, zostawiając czytelnika z kolejnymi pytaniami. Co więcej, autor dołożył do zeszytu tajemniczą kopertę, którą zaleca otworzyć już po lekturze. Nie mogę Wam zdradzić, co w niej jest bo obiecałem Hubertowi, że dotrzymam tajemnicy.

Jeśli podobały się Wam poprzednie zeszyty serii, to numer szósty jest absolutnym “musiszmieć”. Autor nie zwalnia tempa i dostarcza nam kolejnej porcji intrygujących przygód. Kilka wątków znajdzie swoje dalsze rozwinięcie wprowadzając historię na nowe tory. Od strony graficznej nie ma niespodzianek - Hubert Ronek konsekwentnie trzyma się swojego cartoonowego stylu - duże głowy i kulfoniaste nosy to znak rozpoznawczy serii. 

Jak wspomniałem wyżej, na stoisku czekała na mnie jeszcze jedna niespodzianka. Autor wspólnie ze swoimi synami przygotował dwa nowe komiksy. Są to “Przygody Pana Patyka” autorstwa Mateusza Ronka (lat 8 ) oraz “Troll Teodor”, napisany i zilustrowany przez Arona Ronka (lat 10.). Chłopcy napisali scenariusze swoich komiksów i wykonali szkice, a nałożeniem tuszu i redakcją zajął się ich tata. 

Obie historyjki utrzymane są w humorystycznej konwencji, pokazując nam zabawne przygody wykreowanych przez Mateusza i Arona bohaterów. Każdy z nich miał inny pomysł na historię - Mateusz opowiedział nam o konflikcie między kamieniami i patykami, z kolei Aron przedstawił przygodę Trolla Teodora, który podczas własnego przyjęcia urodzinowego zatrzasnął się w szafie. Obie pozycje są pełne humoru, gagów i zabawnych dialogów. Obie kończą się klasycznym “CDN”, więc wygląda na to, że chłopcy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.