Tym razem propozycja dla fanów post-sowieckich klimatów. Mowa o komiksie „Czarna Wdowa – Powrót do domu”, który ukazał się kilka miesięcy temu w carrefourowskiej kolekcji „Ciemna Strona Marvela”. Przypomnę jedynie, że kolekcja obejmuje 10 tomów m.in. z takimi bohaterami jak Punisher, Wolverine, Deadpool czy Ghost Rider. Każdy album poświęcony jest odrębnemu herosowi, komiksy wydane zostały na nieco gorszym papierze z miękką okładką. Ale za to w bardzo konkurencyjnej cenie – komplet można zgarnąć już za 200 zł. A każdy album liczy blisko 200 stron.

Postać Czarnej Wdowy nie jest mi bliżej znana. Byłem co prawda w kinie na filmie poświęconym tej bohaterce (główną rolę gra Scarlett Johansson) i przewinęła mi się jako postać drugoplanowa na kartach jakichś komiksów. Nie zbierałem jednak wcześniej albumów jej poświęconych, a z tego co się zdążyłem zorientować kilka pozycji wydał Egmont. W tym omawiany tu „Powrót do domu”, więc mamy do czynienia z dublem. Dla mnie jednak jest to premierowy materiał.

Czarna Wdowa to Natasza Romanowa będąca w przeszłości jednym z super-agentów Związku Radzieckiego. W tej roli nie była jednak odosobniona – rosyjscy naukowcy stworzyli całą armię Czarnych Wdów. Natasza była wierna swojej ojczyźnie tylko do czasu, później przeszła na drugą stronę zimnowojennego muru, pracując m.in. dla rządu USA. W „Powrocie do domu” zastajemy ją na „emeryturze”. Wciąż jest młodą i piękną kobietą, ale zerwała już z przeszłością – chce żyć po swojemu. Tymczasem owa przeszłość wraca – ktoś zaczyna eliminować ostatnie żyjące Czarne Wdowy i rozpoczyna polowanie na Romanową. Ta, chcąc wyprzedzić atak przechodzi do ofensywy. Ślady kierują ją do współczesnej Rosji, gdzie zaczyna odkrywać ślady z przeszłości i zimnowojenne tajemnice. Śledztwo jest skomplikowane, a po piętach depczą jej mordercy. Tak w telegraficznym skrócie przedstawia się fabuła komiksu.


Album został pierwotnie wydany w latach 2004-2005, a scenariusz do niego napisał Richard K. Morgan. Choć bohaterka zaliczana jest do panteonu gwiazd super-hero, nie jest to typowy komiks superbohaterski. Powiedziałbym raczej, że to mix thrillera politycznego i „kina akcji”. Bohaterka nie używa super mocy ponad te, które stanowią podstawowy element wyszkolenia tajnego agenta. Mamy więc ucieczki, strzelaniny, pościgi, politykę, wielkie korporacje, intrygi i suspens. Wszystko to zilustrowane charakterystyczną, dość szczegółową, ale nieco chaotyczną kreską dwóch artystów: Billa Sienkiewicza i Gorana Parlova. Komiks utrzymany jest w ciężkim, dość ponurym klimacie.

Oprócz tytułowej historii w albumie mamy też trzy dodatkowe, krótkie opowieści. Są to raczej zapychacze, ale pokazują one nieco inne oblicze Czarnej Wdowy. Bardziej w klimatach super-hero. W „Okrążeniu” Warrena Elisa z rysunkami Alexa Malleva mamy wątek podróży w czasie, w „Orle” Fabiana Niciezy i Roba Liefelda – konfrontację z Silver Sable, a w „Coppelia” Kelly Sue DeConnick i Jamiego McKelvie’go kilkustronicową opowieść szpiegowską.

Jeśli lubicie historie szpiegowskie w klimatach zimnowojennych, to ten komiks mógłby Was zainteresować. Jeśli liczycie natomiast na widowiskowe bijatyki superhero, to pozycję tę możecie sobie odpuścić. Nic wybitnego, średniak, ale czyta się całkiem przyjemnie.