Macie ochotę poznać niepublikowaną przygodę Kajka i Kokosza napisaną przez samego Janusza Christę? Chcecie się dowiedzieć o tym, jak dziennikarze „robili pod górkę” kultowemu polskiemu rysownikowi? Albo o tym, że „Festiwal Czarownic” pełen jest odniesień do rzeczywistości PRL-u? Koniecznie sięgnijcie po tom piąty Złotej Kolekcji Kajka i Kokosza. Dla kolekcjonerów – pozycja obowiązkowa.

Wydawnictwo Egmont wypuściło właśnie na rynek kolejny tom Złotej Kolekcji Kajka i Kokosza. To już piąty i zarazem przedostatni album. Zawiera trzy pełnometrażowe komiksy: „Skarby Mirmiła”, „Cudowny Lek” i „Festiwal Czarownic”. Do kompletu dołożono krótsze opowieści: „Wynalazek profesora 100-krotka”, „Urodziny Milusia”, „Łaźnię” i „Koncert Kaprala”, czyli historyjki pierwotnie publikowane w innych zbiorczych wydaniach (np. „Bambi” czy „Fortuna Amelli”). Nie będę się jednak skupiał na omawianiu tych opowiadań, bo większość z Was zna je już na pewno na pamięć. Warto jedynie wspomnieć, że zostały one odświeżone graficznie i ułożone chronologicznie.

Siłą Złotej Kolekcji (oczywiście oprócz samych komiksów Christy) są materiały dodatkowe. A tych wydawca i osoby zaangażowane w projekt dołożyli naprawdę całą masę. Album zaczyna się od wstępu napisanego przez Radosława Gieremka – kolekcjonera, pasjonata i badacza twórczości Janusza Christy  oraz współzałożyciela i członka zarządu Fundacji „Kreska” im. Janusza Christy. Gieremek opowiada o początkach swojej pasji, zbieraniu pasków z gazet, spotkaniach z twórcą Kajka i Kokosza oraz o powołaniu Fundacji i jej działaniach.

Posłowie należy z kolei do Krzysztofa Janicza twórcy bloga www.na-plasterki.blogspot.com. Tradycyjnie materiał ten jest kopalnią ciekawostek bogato okraszoną materiałami dodatkowymi – ilustracjami, szkicami, przedrukami z gazet i innymi. Janicz pisze m.in. o tym jak to PRL-owscy  dziennikarze nie byli zbyt przychylni Chriście (nierzadko uznając, że K&K to plagiat Asteriksa), przybliża genezę Gucka i Rocha, prezentuje wzornik stosowany przez Christę do prac nad komiksami o Kajku i Kokoszu, analizuje rozkład kadrów w komiksach, przybliża perypetie Christy z magazynem „Relax” oraz takie techniczne „drobnostki” jak proces odkrywania oryginalnego liternictwa z blaudruków. I dodaje do tego całą masę innych ciekawostek. 

Wisienką na torcie jest maszynopis nieznanej sześcioplanszówki z Kajkiem i Kokoszem - „Niespodzianki”. Janicz pisze, że historia ta była przeznaczona do 35 tomu magazynu „Relax”, który w czasach PRL-u już się nie ukazał. „Rysunki trzeba sobie samemu wyobrazić, co nie powinno być trudne” - pisze autor posłowia. I rzeczywiście, czytając scenariusz aż ma się przed oczami rysunki Mistrza. Prawdziwa perełka dla fanów twórczości Christy.

A jakby tego wszystkiego jeszcze było mało, na końcu znajdziemy wywiad z Tomaszem Piorunowskim, artystą który m.in. kolorował czarno-białe komiksy o Kajku i Kokoszu. Naprawdę pod względem dodatków Egmont stanął na wysokości zadania. Dodam jedynie dla formalności, że komiks został bardzo ładnie wydany – w twardej oprawie z lakierowanymi elementami okładki.

Moja ocena 5/5. Nic, tylko brać i czytać. Warto!

Zgodnie z wymogami UOKiK oznaczam ten tekst jako [współpraca reklamowa]. Komiks do recenzji otrzymałem od wydawnictwa Egmont. Wydawca nie ma wpływu na moją opinię.