Parafrazując słowa Forresta Gumpa można by rzec, że komiksy z Dylanem Dogiem są jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiesz na co trafisz. Co do zasady są to opowiadania z dreszczykiem – w końcu Dylan to detektyw mroku, który zajmuje się sprawami paranormalnymi. Ale od tej zasady zdarzają się wyjątki. Tak jest na przykład z opowiadaniem „Długie pożegnanie”, które z grubsza rzecz biorąc jest historią o miłości. 

Pewnego dnia w biurze detektywa zjawia się Marina, miłość Dylana sprzed lat. Dziewczyna nie bardzo pamięta, jak oraz dlaczego tu trafiła. Prosi Dylana, by odwiózł ją do domu, do niewielkiej nadmorskiej miejscowości. Podróż ta ożywia w bohaterach lawinę wspomnień. Jadąc autem przypominają sobie lato, kiedy to Dylan przyjechał na wakacje do Moonlight i poznał Marinę. Przeżywają na nowo wzloty i upadki ich szczenięcego zauroczenia. Chwile uniesienia i gorzkiego rozczarowania. Dobrej zabawy i pierwszych łez. Zazdrości i bezsilności. Surrealistyczna podróż wiedzie ich przez miejsca, które odwiedzili. Stając się na poły jawą, na poły onirycznym snem. Opowieść przeplata się z retrospekcjami pokazując nam młodego Dylana i nastoletnią Marinę. Całość przepełniona jest tęsknotą za pięknymi chwilami, które już nie wrócą. A także pytaniami „co by było gdyby?”. Gdyby historia potoczyła się inaczej, gdyby zostali kochankami, gdyby założyli rodzinę. Gdyby...

Dylan Dog – uogólniając - to seria o zjawiskach nadprzyrodzonych. Choć „Długie pożegnanie” jest raczej historią o miłości, to fani przygód detektywa raczej się nie zawiodą – i tym razem nie zabraknie elementów fantastycznych. Zawód może spotkać natomiast fanów Groucho – asystent Dylana tym razem nie sypie żartami, jakby nie chcąc popsuć nastrojowej opowieści. „Długie pożegnanie” to moim zdaniem jeden z najlepszych (do tej pory wydanych w Polsce) zeszytów serii.

Jeszcze dwa słowa o technikaliach. Scenariusz do powiadania napisali wspólnie Tiziano Sclavi (autor serii o Dylan Dogu) i Mauro Marcheselli. Rysunkami zajął się natomiast Carlo Ambrosini. Artysta zastosował ciekawy zabieg stylistyczny, stosując dwa style rysunku – inny dla bieżących wydarzeń i nieco inny, „delikatniejszy” dla retrospekcji. 

Komiks w oryginale ukazał się w 1992 r. i stanowi 74 tom serii. U nas wydała go oczywiście Oficyna Wydawnicza Tore, która od pewnego czasu publikuje historie z Dylanem. To już siódmy komiks o detektywie mroku wydany przez Tore.