Pierwszy tom „Życia i Śmierci Conana” zostawił nas w niepewności. Demoniczne bliźniaki – Razza i Zazella – złożyły barbarzyńcę na ołtarzu ofiarnym. Ostatni kadr ukazywał podniesione ku górze sztylety gotowe do zadania morderczych ciosów. 



Drugi tom rozpoczyna się jednak od zgoła innego momentu – opowiada historię Conana, który udaje się pomścić śmierć swojej ukochanej Belit. Taka jest bowiem specyfika opowiadanej przez Jasona Aarona historii – główny wątek fabularny przeplatany jest fragmentami różnych wycinków z życia barbarzyńcy. W ten sposób autorzy spowalniają dynamiczną akcję i odrywają na chwilę od głównej historii. Natomiast tego, czy sztylety ostatecznie ugodzą pierś barbarzyńcy nie będę Wam zdradzał. Finał jest w każdym bądź razie zaskakujący.

Tom drugi trzyma poziom z pierwszej części i domyka rozpoczętą tam historię. Wnioskuję z powyższego, że jest to już zamknięta opowieść, która chyba nie będzie kontynuowana. Jak wspomniałem wyżej, obok głównego wątku opowiadającego o demonicznej wiedźmie i jej pociechach, dostajemy też kilka innych, krótkich historii. A muszę przyznać, że są one całkiem niezłe. Wystarczy powiedzieć, że w jednej z nich Conan wda się w pyskówkę z samym Cromem.

Podsumowując, „Życie i Śmierć Conana” to udany komiks - fanom przygód barbarzyńcy z pewnością przypadnie do gustu. Historia jest ciekawie opowiedziana i świetnie narysowana. Oby więcej takich pozycji na rynku.