Nudne wydawnictwo Kultura Gniewu serwuje nam nudny komiks nudnego autora Ernesto Gonzalesa „Nudne przygody Agaty i Szymona”. Od pierwszych stron wieje nudą…

Inżynier Mamoń zapewne po przeczytaniu tego komiksu skwitowałby następująco: 

„- Ja w ogóle nie lubię czytać komiksów, a szczególnie komiksów polskich. Nudzi mnie to po prostu. Zagraniczny to owszem, pójdę sobie przeczytam. No fajne są komiksy zagraniczne, wie pan. Można wie pan, tak przeżyć jakoś tak, ja wiem, no przeżyć to. A w komiksie polskim, proszę pana, to jest tak: nuda… Nic się nie dzieje, proszę pana. Nic. Dialogi niedobre… Bardzo niedobre dialogi są. 

W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje. Aż dziw bierze, że nie wzorują się na zagranicznych. Niech pan weźmie np bohatera komiksów zagranicznych. Jego twarz coś takiego wyraża, jakoś tak, no wie pan o co mi chodzi. A polski bohater komiksowy, proszę pana… To jest pustka… Pustka proszę, pana… Nic! Absolutnie nic. Na przykład zapala papierosa, nie? Proszę pana, zapala papierosa… I proszę pana patrzy tak: w prawo… Potem patrzy w lewo… Prosto… I nic… Dłużyzna proszę pana… po prostu dłużyzna. Siedzę sobie, proszę pana, czytam komiks, pan rozumie, i tak patrzę sobie normalnie… Patrzę, patrzę na to… No i aż mi się chce zamknąć komiks proszę pana… I zamykam…”


Ja na szczęście nie poszedłem śladami inżyniera Mamonia i postanowiłem zmierzyć się do końca z kolejnym tworem szalonego Ernesto Gonzalesa choć często pokonując następne strony miałem słowa Pana Inżyniera gdzieś z tyłu głowy.

Komiks „Nudne przygody Agaty i Szymona” wydany został przez Kulturę Gniewu w standardowym zeszytowym rozmiarze, w twardej oprawie, zawierającym 104 strony. Autorem  zarówno od strony graficznej jak i scenariusza jest Ernesto Gonzales (m. in. znany z takiej pozycji jak „Kapitan Bzyk”). Komiks został wydany w kolorze i narysowany bardzo zabawną kreską.

W opowieści poznajemy głównie losy Agaty i Szymona Holcmanów (tak, tak, Guru Kultury Gniewu!) oraz miejscami również ich pociech. Po przerzuceniu pierwszych kilku stron narysowanych w klimacie pewnego amerykańskiego programu rozrywkowo-edukacyjnego dla dzieci, naszym oczom ukazuje się… codzienne życie wspomnianej pary, wypełnione oczywiście nudą i herbatką. Dla wielu czytelników to może być już punkt zapalny, po którym stwierdzą, że nie da się tego czytać. Jednakże warto poruszać się dalej, strona za stroną, pamiętając, że diabeł tkwi w szczegółach. W scenach z życia rodziny Holcmanów mamy odwołania do dzieł popkultury w postaci filmów czy komiksów. Całość przedstawiona jest w bardzo żartobliwy sposób. Wielokrotnie przechodząc od kadru do kadru nie mogłem powstrzymać szalonego uśmiechu. Czasami absurd sytuacji wbijał mnie w ziemię. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu.

Warto podkreślić, że autor zna osobiście wymienioną parę, co ułatwiło mu pokazać czytelnikowi prawdziwą nudną naturę Agaty i Szymona ;) . Brawa również dla Szymona Holcmana, który podszedł do tego żartobliwego dzieła z ogromnym dystansem i wydał nam, mimo wszystko,  naprawdę dobry humorystyczny komiks. Czy warto po niego sięgnąć? Myślę, że tak. Nuda potrafi wykończyć człowieka ale zawsze można sięgnąć po taki właśnie komiks i oswoić nudę jak małego kotka.

Autor: GRZYBEK