Powraca Szumowina, czyli ćpun na usługach rządu USA. Trzecia część komiksu o Ernie Clementine to spektakularny finał historii napisanej przez Ricka Remendera (m.in. autora „Deadly Class). I choć dla części czytelników komiks może wydawać się wręcz obleśny, to pod płaszczykiem pulpowej treści, scenarzysta porusza ważne kwestie społeczne. I to nie tylko o destrukcyjnym wpływie narkotyków i alkoholu. 

Szumowina to pastisz komiksu superbohaterskiego i szpiegowskiego. Swoiste skrzyżowanie takich pozycji jak chociażby „Lobo”, „Deadpool” czy „James Bond”. Tytułowy bohater, Ernie Clementine, to człowiek upadły, kierujący się najniższymi instynktami. Pije, ćpa i używa co popadnie. Jednak mimo postępującej degrengolady, kieruje się w życiu pewnymi zasadami i posiada swoisty kompas moralny. Kiedy zostaje obdarzony mocą, o jakiej zwykli śmiertelnicy mogą jedynie pomarzyć, trafia w sam środek politycznej gry, w której stawką jest przyszłość Stanów Zjednoczonych. 

Na pierwszy rzut oka komiks opowiada o przegranym człowieku, który dostaje drugą szansę. Autor w dosadny sposób pokazuje nam do czego prowadzi dekadencki styl życia kręcący się wokół tematów używek. Narkotyczne i alkoholowe ekscesy bohatera niosą za sobą ostrzeżenie, ale scenarzysta daleki jest od moralizowania. Można nawet powiedzieć, że dolewa oliwy do ognia. Ernie czuje się dobrze we własnej skórze i mimo kolejnych upadlających go sytuacji, nie zamierza zmienić swojego postępowania. Jest niereformowalny. Ale jak się okazuje, może być też jedynym, który jest w stanie w realny sposób wpłynąć na losy milionów istnień.

Komiks ma jednak drugie, nie mniej ważne dno. Pokazuje do czego mogą prowadzić różnej maści polityczne ekstremizmy. Szumowina musi bowiem uratować świat, o który walczą dwie skrajne frakcje – prawica i lewica. Zostaje wrzucony w sam środek konfliktu między „naziolami”, którzy chcą powrotu ksenofobicznych idei rządzących Ameryką w latach 50-tych ubiegłego wieku, a „libkami” postulującymi swoje hippisowskie idee. Oczywiście obie strony pokazane są jako przerysowane organizacje, mające jeden wspólny cel – przejęcie władzy i narzucenie innym swojego stylu życia. Bez dróg na skróty i kompromisów. Wszystko to pokazane jest w skrajnie niepoprawny sposób, uwypuklający wszelkie wady obu ideologii.

Trzeci tom „Szumowiny” mający tytuł „Goldenbrowneye” domyka ponapoczynane wcześniej wątki i wieńczy historię o super-ćpunie. Przyznam szczerze, że czytając dwa poprzednie albumy miałem mieszane uczucia. Z jednej strony komiks mnie odrzucał, z drugiej stanowił swoiste guilty pleasure, od którego nie mogłem oderwać wzroku. Jednak po lekturze trzeciego tomu, spojrzałem na „Szumowinę” w szerszym kontekście. Dziś mogę powiedzieć, że to całkiem niezła historia „super-hero” z politycznym podtekstem, która na pewno nie zostawia czytelnika obojętnym. Bez względu na to, czy patrzymy na nią przez pryzmat człowieka upadłego czy politycznych animozji. Oczywiście ukazana w przejaskrawiony, satyryczny sposób. Ha!, nawet przeszło mi przez myśl, że to dobry zbieg okoliczności, że taka opowieść trafia do nas chwilę przed wyborami do Sejmu i Senatu. Przy tak podzielonym społeczeństwie jak nasze, może skłaniać do refleksji i szukania miejsca na dialog.

Podobnie jak dwa poprzednie tomy („Cocainefinger” i „Moonflower”) także i trzecia część została świetnie zilustrowana. Tym razem za rysunki odpowiada Roland Boschi („Winter Soldier”, „Ghost Rider”), który najwyraźniej dobrze czuje się w klimatach zarówno SF jak i historycznych (UWAGA! mikro-spojler) – część akcji dzieje się bowiem w latach 50-tych. Z grubsza rzecz biorąc jest to realistyczna kreska, która nie pozbawiona jest pewnego cartoonowego sznytu. W odbiorze bardzo przyjemna dla oka.

Warto jeszcze dodać, że w trzecim zeszycie znajdziecie także sporo szkiców Boschiego oraz garść okładek alternatywnych. Dla osób fascynujących się kolejnymi etapami powstawania plansz komiksowych są to na pewno ciekawe dodatki. 

Reasumując, „Szumowina” to warta uwagi historia w klimatach political fiction. Ale tylko dla dorosłego czytelnika o mocnych nerwach ;)

[Współpraca barterowa. Komiks otrzymałem bezpłatnie od wydawnictwa Non Stop Comics. Wydawca nie ma wpływu na moją ocenę].