– Tato, co to za plakat z małpą na deskorolce?
– Ech synek, siadaj i słuchaj...
Był to początek lat 90-tych. Za szklaną szybą kiosku Ruchu wypatrzyłem nowy numer „Tytusa”. Na okładce XX księgi nasza ulubiona małpa zjeżdżała po rampie na deskorolce. W kasku, z ochraniaczami i w rękawicach. Pobiegłem do rodziców po pieniądze i kilka chwil później z wypiekami na twarzy czytałem nowe przygody Tytusa, Romka i A'Tomka. Tym razem ekipa TRA po raz kolejny odwiedziła Wyspy Nonsensu (w tym wyspę deskorolkowców). Od tego numeru zaczęła się moja – dość krótka, ale zawsze – przygoda z deskorolką. Miałem wówczas 12 lat.
Dziś już na deskorolce nie jeżdżę, ale pozostał mi do niej sentyment. A także do tej XX księgi „Tytusa”, która trąciła we mnie „skejtową” żyłkę. Ale księga XX była też wyjątkowa z innego powodu. Był to bowiem ostatni album TRA, który uzbierałem jako dziecko. Później ogarnął mnie szał superbohaterów i przesiadłem się na TM-Semiki. Dopiero po latach wróciłem do Tytusa – kompletując pozostałe księgi.
Dziś „małpa na deskorolce” wisi dumnie w moim salonie. To jeden z kolekcjonerskich plakatów, które pojawiły się niedawno w ofercie firmy FineArts Prints. Do wyboru jest 10 wzorów inspirowanych kultowymi okładkami Papcia Chmiela. Jest to oficjalna kolekcja, która powstała przy współpracy z wydawnictwem Prószyński i S-ka. Jej nakład jest limitowany.
Każdy z wzorów został wydany jedynie w liczbie 250 sztuk. Informuje o tym hologram z indywidualnym numerem, zamieszczony w prawym dolnym rogu plakatu. Jubileuszowa edycja została przygotowana specjalnie z okazji 100 urodzin Henryka Jerzego Chmielewskiego (7 czerwca).
Przyznam Wam jednak, że wybór jednego plakatu wcale nie był łatwy. Wzory są naprawdę fajne, a jak się okazuje jakość wykonania też stoi na wysokim poziomie. Rama nie jest ciężka – nie musiałem wiercić w ścianie – wystarczył standardowy haczyk na klej.
Moimi faworytami są jeszcze: plakat z koszulką Tytusa, Tytus rozmyślający o tym, że kiedyś był kimś i ekipa TRA na Rozalii. A pewnie gdybym był fanem disco, zdecydowałbym się na kolorowy „Disco Lancet”. Obawiam się jednak, że na więcej plakatów z małpą w moim mieszkaniu w bloku nie pozwoli mi żona ;)
Zresztą sami zobaczcie te plakaty: https://bit.ly/3OGH9di
UWAGA! Specjalnie dla czytelników „Bloga o komiksach” wynegocjowałem rabat 10 proc. na zakupy w sklepie internetowym FineArts Prints. Przy zakupie należy wprowadzić kod: blogokomiksach. Jest on ważny 3 miesiące (do końca sierpnia).
0 Komentarze