Opowieść o Dylan Dogu zatytułowana „Alfa & Omega” w oryginale została wydana w 1987 roku. W 2021 r. pojawiła się na polskim rynku dzięki Oficynie Wydawniczej TORE. Dylan Dog, który specjalizuje się w rozwiązywaniu spraw paranormalnych tym razem dostaje zadanie zmierzenia się z… UFO.

Dylan Dog – Alfa & Omega. Recenzja


A przynajmniej wszystko na to wskazuje. Historia zaczyna się tak: gdzieś na angielskiej prowincji dwoje nastolatków spędza w aucie romantyczne chwile. Nagle niebo przeszywa błysk – wydawałoby się – spadającego meteorytu. Niezidentyfikowany obiekt rozbija się w ich pobliżu o Ziemię. Nad strachem bierze górę ciekawość – młodzi postanawiają sprawdzić, co spadło na pobliskie pole. Nie wiedzą, że uruchomią cykl zdarzeń, w wyniku których ich życie zmieni się już na zawsze. Tajemniczą historię opowiedzą Dylanowi, który początkowo do sprawy podejdzie raczej sceptycznie. Dopiero gdy w centrum Londynu zaatakuje go… dinozaur, detektyw uzna, że coś jednak jest na rzeczy.

„Alfa & Omega” wpisuje się w modny w latach 80-tych XX w. nurt fantastyki popularnonaukowej. Dylan, który zazwyczaj mierzy się z duchami i innymi zjawami, stanie w obliczu zupełnie nowych sił władających kosmosem. Gdzieś w tle przewijać się będą zimnowojenne echa wojen nuklearnych i kosmicznych prób jądrowych. Nie zabraknie też okazji do głębszych refleksji nad etyką i granicami, do których może się posunąć naukowiec.

Tematyka komiksu nieco odstaje od wcześniej wydanych przez TORE „Dylanów”, ale nadal jest to ciekawa i warta uwagi lektura. Zwłaszcza dla osób, które lubią zagadki i opowieści z dreszczykiem. No i klimaty rodem z „Archiwum X”. Tradycyjnie historia podana została z lekkim przymrużeniem oka. Fani popkultury znajdą tu odniesienia do Łowcy Androidów, czy nawet Asteriksa. Za scenariusz odpowiada twórca serii - Tiziano Sclavi, a rysunki wykonał Corrado Roi. Mamy więc powrót do korzeni serii. Komiks, tak jak poprzednie Dylany, jest czarno-biały.

W tym roku Oficyna Wydawnicza TORE planuje wydać jeszcze jeden album z Dylanem Dogiem – „Mater Dolorosa”. Będzie to już opowieść z nowszymi przygodami Dylana. W oryginale ukazała się w 2016 roku. No i jest w kolorze.