„Co się stało z Krzyżowcem w pelerynie? I inne opowieści o Batmanie” to piąty tom kolekcji „Bohaterowie i złoczyńcy DC” wydawanej przez Hachette. Za scenariusz zaprezentowanych tu opowieści odpowiada w dużej mierze Neil Gaiman, ale znajdują się tu historie napisane przez Alana Moore i Marka Verheidena.
Tytułową opowieść „Co się stało z Krzyżowcem w pelerynie?” napisał Gaiman, a świetnie zilustrował Andy Kubert. Nietrudno zauważyć, że historia nawiązuje motywem do opowieści o Supermanie pt. „Co się stało z człowiekiem jutra?” autorstwa Alana Moore’a, która została wydana w trzecim tomie kolekcji Hachette. Obie historie przedstawiają bowiem ostatnie chwile ikonicznych superbohaterów DC. W przypadku Batmana Gaiman przedstawia nam wizję pogrzebu, na który zawitali wszyscy najważniejsi towarzysze Człowieka Nietoperza. Przy czym, pod jednym dachem zebrali się zarówno wrogowie, jak i sprzymierzeńcy. Wszyscy wspominają zmarłego, jako osobę która miała istotny wpływ na ich życie. Jak to u Gaimana bywa, wszystko przepełnione jest odrobiną melancholii i surrealizmu, włącznie z zaskakującym finałem opowieści. Generalnie historię czyta się i ogląda bardzo dobrze. Obaj panowie stworzyli ciekawe dzieło, które każdy fan Gacka powinien poznać.
Tytułową opowieść „Co się stało z Krzyżowcem w pelerynie?” napisał Gaiman, a świetnie zilustrował Andy Kubert. Nietrudno zauważyć, że historia nawiązuje motywem do opowieści o Supermanie pt. „Co się stało z człowiekiem jutra?” autorstwa Alana Moore’a, która została wydana w trzecim tomie kolekcji Hachette. Obie historie przedstawiają bowiem ostatnie chwile ikonicznych superbohaterów DC. W przypadku Batmana Gaiman przedstawia nam wizję pogrzebu, na który zawitali wszyscy najważniejsi towarzysze Człowieka Nietoperza. Przy czym, pod jednym dachem zebrali się zarówno wrogowie, jak i sprzymierzeńcy. Wszyscy wspominają zmarłego, jako osobę która miała istotny wpływ na ich życie. Jak to u Gaimana bywa, wszystko przepełnione jest odrobiną melancholii i surrealizmu, włącznie z zaskakującym finałem opowieści. Generalnie historię czyta się i ogląda bardzo dobrze. Obaj panowie stworzyli ciekawe dzieło, które każdy fan Gacka powinien poznać.
W dalszej części tomu dostajemy wspomniane w tytule „inne opowieści”. Ich poziom jest już różny. Na pewno warta uwagi jest czarno-biała historia zilustrowana przez Simona Bisleya, gdzie Joker z Batmanem spotykają się na planie filmowym. Opowieść napisana z przymrużeniem oka i dystansem zajmuje raptem kilka stron, ale Simon Bisley jak zwykle zrobił dobrą robotę.
Dalej tom zawiera historie z końcówki lat 80-tych XX wieku opublikowane oryginalnie w zeszytach Secret Origins, Secret Origins Special i Batman Annual. O ile historie te są nawet ciekawe, to drażnić może trącąca już myszką, przestarzała kreska. W opowieści „Pawana” poznajemy bliżej Poison Ivy, która miesza w głowach ludziom nawet znajdując się za kratkami zakładu zamkniętego. Z kolei historie zebrane w zeszytach Secret Origins Specials opowiadają o dziennikarzach, którzy przygotowują reportaż o przeciwnikach Batmana. Ich dokument pokazuje losy Pingwina, Riddlera i Two Face. I kończy się zaskakującym finałem.
Jest jeszcze jedna historia, która bardzo mi się podobała – o Clay Face. Oczywiście pomijam aspekt wizualny, bo jak wspomniałem wyżej mamy tu do czynienia dość przeciętną kreską. To opowieść o miłości, choć w dość specyficznym ujęciu. Naprawdę mocny punkt, wieńczący całkiem udany komiks.
Na deser, jak to w komiksach Hachette bywa, dostajemy felieton Nicka Jonesa i posłowie od Neila Gaimana. Wszystko pięknie wydane, jak na kolekcję przystało.
Czy warto kupić ten tom? Na pewno fani Gacka powinni po niego sięgnąć, chociażby ze względu na tytułową opowieść. Razić może jedynie sporo starych historyjek w pakiecie „inne opowieści”, ale trzeba przyznać, że bronią się one fabułą – jak na historie sprzed trzech dekad czyta się je nawet całkiem dobrze.